10/13/2011

Jeanslove i inne...

Dzisiejszy post jest zlepkiem zdjęć z różnych "albumów".A na nich zdecydowanie mój ulubiony letni zestaw.Jeansowy look sprawdził się idealnie zarówno do zwykłych melisek jak i w połączeniu ze szpilkami.Plecak z h&m'u pokochałam za kwiatowe wzory lecz sama idea zmiany torby na "szkolne wspomnienie" mnie nie zachwycała.Całe szczęście,że się skusiłam bo sprawdził się idealnie w czasie wakacyjnych wojaży.Drugą jego zaletą jest fakt iż nie spotkałam go jeszcze u nikogo (w "realu") ...co wynikać może ze słabej dostępności.Odwrotne uczucia wywołują u mnie jednak okulary, gdy patrze na nie z perspektywy zdjęć czuje się jak kosmita.Wystarczy chyba tej paplaniny...teraz tylko czekam,aż przestanie padać by zrobić zdjęcia adekwatne do obecnej pogody.Enjoy
Dodaje również zdjęcie plecaka przed praniem.Nie da się ukryć,że obecnie kolory uległy zmianie.
W wersji high heels:)
A na koniec kilka z niedzielnych zakupów... i jak zawsze  miałam kupić tylko spodnie:/

spodenki - były(diy)
koszula - tally wejil
meliski - no name
szpilki - bershka
plecak - h&m

10/05/2011

tytuł nie nadany:)

Jeszcze takie letnie wariacje chociaż dziś za oknem typowa jesień.Na szczęście weekend był piękny i mam nadziej na kolejny tak słoneczny:) Bez zbędnych wywodów :
spódniczka - stradivarius (były to spodenki w rozmiarze 40 dorwane z %)
tunika - no name
pasek - h&m
torebka - no name
buty - Aldo
Biżuteria ostatnio moja ulubiona,kocham ten kolor.
pierścionki  - h&m i bijou briggite
bransoletki - C&A, orsay i mix paciorków na rzemyku z nadmorskiego bazarku
No i na koniec odpowiedź na kilka najczęściej zadawanych pytań:)

Wzrost i waga?
165 cm a waga nic poniżej 47 ani powyżej 50 kg:( niestety... nie udaje mi się przekroczyć tych zaklętych 50 kilogramów.Najczęściej jest to 48 ale wiadomo minimalnie się zmienia nawet w ciągu dnia.Nie stosuje i nigdy nie stosowałam diety!!! Wręcz przeciwnie:) Mogę obiadać się czym tylko chce,ile chce i o której chce.Świetna przemiana materii ot co.Zdaje sobie sprawę i często o to słyszę,że nie wyglądam na "tą" wagę...hmmm to chyba za sprawą takiej a nie innej budowy ciała dziedziczonej po tatusiu;p tak więc chyba ile bym nie ważyła zawsze będę "koścista" ;p
Wzrost sama nie wiem nie mam na tym punkcie najmniejszych kompleksów,nie uważam się za wysoką jak to często piszecie ale też nie za niską.

Włosy?
Ach to długa historia więc w kolejnym poście...wiem wiem obiecuje to chyba od roku ale kiedyś taki powstanie.

Co z tymi nogami?
Na to często zadawane pytanie odpowiedź jest jedna...ROWER! Jak w pytaniu pierwszym wspominałam nie łatwo mi przytyć więc robię co mogę aby moje nogi były "grubsze".Połączyłam więc przyjemne z pożytecznym i tak kiedy tylko pogoda pozwala ruszamy w plener rowerem.Uwielbiam u kobiet umięśnione ( w granicach rozsądku) nogi więc już się boję co będzie gdy na sezon zimowy będę musiała zrezygnować z dwóch kółek.

Tusz do rzęs?
Jak trafie na coś dobrego to ciężko mi się przestawić:) Od roku jest to False Lash Effect z MaxFactora a wcześniej MasterpieceMax tej samej firmy.Dla mnie jest świetny ale diabeł tkwi w szczegółach i efekt tuszowania to nie tylko zaleta tuszu a raczej techniki.O tym też oddzielny post bo jeszcze sama nie wiem jak to wytłumaczyć.Wiem że czeka kilka z Was na niego już jakiś czas więc pojawi się na dniach.

To te kilka pytań które słyszę tak często,że nie sposób o nich zapomnieć:) Jeśli o czymś zapomniałam lub macie jeszcze jakieś to śmiało.