11/27/2011

Simply

Hey Hey;) Jak Wam mija niedziela?Ja właśnie odpoczywam po zakupach i tak w ramach relaksu (i odpowiedzi na Wasze prośby) dodaje posta.Niestety słowo "jakość" jest obce zdjęciom,które niżej zobaczycie:/no cóż.Coś zwykłego i wygodnego.Sweterek już się pojawiał (h&m), legginsy są w mojej szafie od 3 lat i mam  je na sobie po raz drugi;p Kurteczka to moje zmagania z diy...śledzącym mnie na stylio dobrze znana.Dodaje dwa stare ujęcia tej mojej twórczości.
Tak jak wężowe legginsy 30% mojej szafy zajmują rzeczy, których nawet razu na sobie nie miałam  (bądź dosłownie raz czy dwa) .Myślę więc o wystawieniu aukcji i tu zwracam się do Was o sugestie:)Często dostaje wiadomości z prośbą o odsprzedanie lub zakup czegoś z moich "zbiorów".Tak więc do rzeczy ...dajcie znać co by Was interesowało...  a ja w miarę możliwości postaram się sprostać:)

11/17/2011

Smerfastycznie:)

Trochę mnie tu nie było,ale kiepsko mi idzie robienie zdjęć przy obecnych temperaturach.Dziś zestaw co najważniejsze ciepły^^ Bluza ze smerfetką wywołała u mnie uśmiech i wyjątkowo nabyłam taką część garderoby:)Śmiało mogę stwierdzić,że to dobra decyzja ... jest niesamowicie ciepła.Cały zestaw tak z przymrużeniem oka "bluza + szpilki",ale mnie to połączenie nie razi.Nie zapomnijmy o spodniach,które ostatnio nabywam chyba we wszystkich możliwych kolorach;p Mimo iż chorowałam na bordowe,to mając w kolekcji ową zieleń i wcześniej wspomniane chętniej sięgam po te:) Na koniec słowo o butach,które nabyłam jedynie ze względu na jasny kolor (chyba wszystkie do tej pory na chłodne sezony miałam czarne...no większość;p) i jestem w szoku ile zamieszania wywołują.
bluza - bershka
spodnie - no name
kurtka - była
buty - stylowebutki
torba - no name
rękawiczki - h&m

10/13/2011

Jeanslove i inne...

Dzisiejszy post jest zlepkiem zdjęć z różnych "albumów".A na nich zdecydowanie mój ulubiony letni zestaw.Jeansowy look sprawdził się idealnie zarówno do zwykłych melisek jak i w połączeniu ze szpilkami.Plecak z h&m'u pokochałam za kwiatowe wzory lecz sama idea zmiany torby na "szkolne wspomnienie" mnie nie zachwycała.Całe szczęście,że się skusiłam bo sprawdził się idealnie w czasie wakacyjnych wojaży.Drugą jego zaletą jest fakt iż nie spotkałam go jeszcze u nikogo (w "realu") ...co wynikać może ze słabej dostępności.Odwrotne uczucia wywołują u mnie jednak okulary, gdy patrze na nie z perspektywy zdjęć czuje się jak kosmita.Wystarczy chyba tej paplaniny...teraz tylko czekam,aż przestanie padać by zrobić zdjęcia adekwatne do obecnej pogody.Enjoy
Dodaje również zdjęcie plecaka przed praniem.Nie da się ukryć,że obecnie kolory uległy zmianie.
W wersji high heels:)
A na koniec kilka z niedzielnych zakupów... i jak zawsze  miałam kupić tylko spodnie:/

spodenki - były(diy)
koszula - tally wejil
meliski - no name
szpilki - bershka
plecak - h&m

10/05/2011

tytuł nie nadany:)

Jeszcze takie letnie wariacje chociaż dziś za oknem typowa jesień.Na szczęście weekend był piękny i mam nadziej na kolejny tak słoneczny:) Bez zbędnych wywodów :
spódniczka - stradivarius (były to spodenki w rozmiarze 40 dorwane z %)
tunika - no name
pasek - h&m
torebka - no name
buty - Aldo
Biżuteria ostatnio moja ulubiona,kocham ten kolor.
pierścionki  - h&m i bijou briggite
bransoletki - C&A, orsay i mix paciorków na rzemyku z nadmorskiego bazarku
No i na koniec odpowiedź na kilka najczęściej zadawanych pytań:)

Wzrost i waga?
165 cm a waga nic poniżej 47 ani powyżej 50 kg:( niestety... nie udaje mi się przekroczyć tych zaklętych 50 kilogramów.Najczęściej jest to 48 ale wiadomo minimalnie się zmienia nawet w ciągu dnia.Nie stosuje i nigdy nie stosowałam diety!!! Wręcz przeciwnie:) Mogę obiadać się czym tylko chce,ile chce i o której chce.Świetna przemiana materii ot co.Zdaje sobie sprawę i często o to słyszę,że nie wyglądam na "tą" wagę...hmmm to chyba za sprawą takiej a nie innej budowy ciała dziedziczonej po tatusiu;p tak więc chyba ile bym nie ważyła zawsze będę "koścista" ;p
Wzrost sama nie wiem nie mam na tym punkcie najmniejszych kompleksów,nie uważam się za wysoką jak to często piszecie ale też nie za niską.

Włosy?
Ach to długa historia więc w kolejnym poście...wiem wiem obiecuje to chyba od roku ale kiedyś taki powstanie.

Co z tymi nogami?
Na to często zadawane pytanie odpowiedź jest jedna...ROWER! Jak w pytaniu pierwszym wspominałam nie łatwo mi przytyć więc robię co mogę aby moje nogi były "grubsze".Połączyłam więc przyjemne z pożytecznym i tak kiedy tylko pogoda pozwala ruszamy w plener rowerem.Uwielbiam u kobiet umięśnione ( w granicach rozsądku) nogi więc już się boję co będzie gdy na sezon zimowy będę musiała zrezygnować z dwóch kółek.

Tusz do rzęs?
Jak trafie na coś dobrego to ciężko mi się przestawić:) Od roku jest to False Lash Effect z MaxFactora a wcześniej MasterpieceMax tej samej firmy.Dla mnie jest świetny ale diabeł tkwi w szczegółach i efekt tuszowania to nie tylko zaleta tuszu a raczej techniki.O tym też oddzielny post bo jeszcze sama nie wiem jak to wytłumaczyć.Wiem że czeka kilka z Was na niego już jakiś czas więc pojawi się na dniach.

To te kilka pytań które słyszę tak często,że nie sposób o nich zapomnieć:) Jeśli o czymś zapomniałam lub macie jeszcze jakieś to śmiało.

9/05/2011

Party...

Za oknem pogoda coraz bardziej przypomina jasień,a ja jak zawsze mam dla Was jeszcze zdjęcia z letnimi zestawami.Dzisiaj jednak zdjęcia z outfitem z "małej" imprezy. W zasadzie miałam wybrać coś z szafy,ale gdy zobaczyłam tę sukienkę wiadomo... Dodatkowo cena nie pozwoliła mi powiedzieć jej "nie!":) I tak oto wzbogaciła moja kolekcje.Reszta,która jest dość ważna to oczywiście buciki od deezee .Ileż to ja szukałam klasycznych różowych szpilek:/ więc gdy tylko pojawiły się w ich ofercie natychmiast je kupiłam.Potrzeba kupna była tak wielka a o dziwo dopiero ostatnio zaczęłam w nich chodzić (a mają już parę miesięcy). Mam nadzieje,że nie zamęczę Was nimi w następnych zestawach.Pozostało już dodać coś o torebce,która jest nabytkiem za grosze z "chińskiego sklepu" :) Kupiłam kiedyś tak z braku laku, ale musi mi posłużyć dopóki nie znajdę czegoś lepszego. Miłego oglądania.
xoxo